Małgosia opowiada o swoim życiu z nietrzymaniem moczu

„Bałam się, że ktoś to zauważy”

Historia Małgosi

„Pracując jako ekspedientka w sklepie, jestem cały dzień na nogach i nieustannie mam do czynienia z klientami. Wiele lat temu zaczęłam popuszczać mocz podczas wysiłku fizycznego. Przykładowo, jeżeli podniosłam coś ciężkiego w magazynie, kilka kropel moczu lądowało na mojej bieliźnie. Bałam się, że moi współpracownicy lub klienci mogą coś zauważyć.
 
Po pewnym czasie zwierzyłam się mojej przyjaciółce Gabi. Zaleciła stosowanie specjalistycznych wkładek na . To było wspaniałe rozwiązanie, które zapewniło mi dobrą jakość życia przez wiele lat. Niestety po pewnym czasie problem był coraz większy i wkładki nie zapewniały mi już wystarczającej ochrony.
 
Kiedy usłyszałam o majtkach chłonnych firmy TENA, byłam bardzo sceptyczna. Noszenie wkładek lub podpasek to nie był dla mnie problem, ale porzucenie wygodnych fig na rzecz majtek chłonnych? Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Niemniej jednak moja ciekawość wygrała i zamówiłam bezpłatną próbkę. Chciałam przynajmniej je wypróbować. 
 
Kiedy przyszła do mnie paczka, spodziewałam się grubej, staromodnej bielizny, która odznaczałaby się pod ubraniem. Jednak w rzeczywistości okazało się zupełnie inaczej – majtki chłonne firmy TENA są dopasowane do kształtu ciała i mają ładne wzornictwo. Nikt nie widzi, że pod spodniami noszę ochronę przed nietrzymaniem moczu, a majtki są dużo chłonniejsze niż wkładki. To właśnie takiego poczucia bezpieczeństwa szukałam. Teraz noszę majtki chłonne firmy TENA codziennie i nawet już tego nie zauważam”.